Jedna z największych premier iPodów odbyła się 7 września 2007 roku. Na tej konferencji Steve Jobs pokazał fanom aż trzy nowe modele. Światło dzienne ujrzały iPod nano trzeciej generacji, iPod Video oraz największa nowość tej konferencji, czyli iPod touch. Pisząc o iPodzie touch nie sposób nie wspomnieć o iPhone. Długo wyczekiwany i zapowiadany w milionach plotek telefon pojawił się na rynku 29 czerwca, było to ogromne wydarzenie, które zaistniało w świadomości większości ludzi. iPhone miał jednak wady, przynajmniej na początku można było go kupić w bardzo ograniczonej liczbie krajów i do tego z abonamentem operatora komórkowego, który znacznie podnosił koszt zakupu.
W początkowej fazie sprzedaży krążyła obiegowa opinia, że dzisiejszy bohater iPod touch jest przeznaczony dla klientów z tych Państw, w których firma nie zdecydowała się sprzedawać iPhone’a. Ten tańszy i uboższy brat miał przygotować te rynki na prawdziwą nowość, czyli właśnie iPhone’a. Po części mogła być to prawda, po części teoria spiskowa. Tak czy inaczej, w końcu zwykły mieszkaniec Polski mógł kupić urządzenie pracujące w systemie operacyjnym iPhone OS. Nazwa systemu oczywiście wprowadza nas w pewien błąd, mimo, że w jej nazwie występuje iPhone, to system jest wspólny zarówno dla iPhonów, jak i iPodów touch.
Pierwsza generacja iPod touch była faktycznie bardzo zubożoną wersją iPhone’a i to zarówno softwarowo, jak i hardwarowo. Zacznijmy od sprzętu. iPod touch został wypuszczony pierwotne w dwóch wersjach o pojemności 8GB i 16GB. Kilka miesięcy późnej, a dokładnie 5 lutego 2008 roku pojawił się model o pojemności 32GB. Będąc przy pojemnościach wtrącę tylko dla przypomnienia, w jakich startowych cenach w Polsce ten model był sprzedawany, 8GB kosztował 1349 zł brutto, a iPod Touch 16 GB 1777 zł brutto!
Wracajmy jednak do hardwaru. iPod touch jest mniejszy od iPhone’a i ma wymiary: 110 x 61,8 x 8 mm oraz waży 120 g. Najbardziej charakterystyczną i wspólną z telefonem częścią był doskonałej jakości multi-dotykowy ekran o przekątnej 3.5 cala pokryty bardzo odpornym na zarysowania i urazy mechaniczne szkłem, o rozdzielczości 480 x 320 pikseli.
Wyświetlacz dominuje na frontowej części odtwarzacza, a pod nim znajduje się nieodzowny przy korzystaniu z systemu iPhone OS przycisk HOME. Co ciekawe wyświetlacz otacza ciemna matowa ramka i jest to jedyne urządzenie Apple z iPhone OS (iOS), które taką ramkę miało. Oprócz niego odtwarzacz ma jeszcze tylko jeden przycisk na górnej krawędzi służący do uruchamiania urządzenia, co ciekawe jest on po przeciwnej stronie niż w iPhone’ch i współczesnych iPodach touch. Brak natomiast przycisków głośności, ponieważ, iPod ten nie posiada wbudowanego głośnika, a jedynie „bzyczek” wydający podstawowe, ale bardzo urokliwe dźwięki.
Tył charakterystycznie dla wielu iPodów to polerowana i gładka stal nierdzewna. Początkowo wygląda ona zdecydowanie lepiej niż aluminium w iPhone pierwszej generacji, ale z czasem rysuje się i traci efekt wizualny. Gładkość stali zakłócona jest tylko plastikowym górnym narożnikiem, w którym skrywa się antena do Wi-Fi. Pod stalową obudową kryje się zaś bateria pozwalająca na słuchanie muzyki przez 22 godziny i oglądanie filmów przez 4. Na dolnej krawędzi znajdziemy tradycyjne złącze docka oraz zwykłe złącze słuchawek. Celowo napisałem zwykłe, w pierwszym iPhonie złącze było tak skonstruowane, że większości słuchawek nie udawało się podłączyć. Największą różnicą między iPodem touch i iPhonem jest brak w tym pierwszym oczywiście, modułu telefonu oraz Bluetooth. Zabrakło także wspomnianego głośnika i mikrofonu. Największe jednak różnice przynajmniej początkowo były w warstwie oprogramowania.
Przechodzą więc gładko do części softwarowej wspomnę o czymś, czego pewnie wielu Czytelników nie pamięta. Początkowo system operacyjny w iPodzie touch był bardzo ograniczony względem iPhone’a. Pierwsze modele tego odtwarzacza dostarczane były z systemem w wersji iPhone OS 1.1. System był pozbawiony większości aplikacji, bez których dziś sobie Toucha nie wyobrażamy. Zabrakło więc programu Poczta, Mapy, Notes, Giełda i Pogoda oraz zablokowana była możliwość edycji kalendarza z poziomu odtwarzacza. Dopiero 15 stycznia 2008 roku Apple wydało system iPhone OS w wersji 1.1.3, który znosił te ograniczenia. Znosił, ale nie za darmo, o ile właściciele iPonów mogli uaktualnić się za darmo to Ci korzystający z iPoda touch musieli zapłacić 20$. Później jeszcze przy aktualizacji do systemu iPhone OS 2.0 i 3.0 użytkownicy iPodów touch musieli płacić Apple, ale były to już niższe ceny odpowiednio 10$ i $4.95. Bonusem było to, że system operacyjny w iPodzie touch od początku miał polską wersję językową, w iPhone w pierwszych softach jej nie było. Wsparcie Apple dla tego modelu zakończyło się na sofcie 3.1.3.
Na uwagę zasługuje fakt, że późniejszy nabywcy iPoda touch dostawali go od razu z systemem w wersji 1.1.3 i oszczędzali 20$. Aby można było odróżnić obie wersje iPoda od siebie, Apple zastosowało różne pudełka. Pierwsze „taczki” miały na pudełku Macy Gray, późniejsze jednego z członków Beatles, Johna Lennona. iPod touch uznawany jest obecnie za sprzęt o wiele bardziej kultowy niż iPhone. iPhone’a, szczególnie w nowszych wersjach może mieć każdy, kto wjedzie do operatora telefonicznego i zachęcony reklamą go kupi, czasem nawet nie świadom jego potencjału. iPoda touch ma zaś tylko ta osoba, która świadomie się na niego zdecyduje.
Osobiście też uważam, że iPod touch pierwszej generacji z matową ramką wokoło to najładniejszy sprzęt z iOS (iPhone OS) jak do tej pory powstał.
Pingback: iMuzeum | Blog - iPod, iOS (iPad, iPhone, iPod touch, Apple TV) - informacje ...
Pingback: Historia iPodów – iPod touch 2G | iPod.info.pl — iPod, iPad, iPhone, iBlog