Zycie nie cierpi próżni, ze sklepów znikają znicze i pojawiają się ozdoby choinkowe, a chwilę po nich pojawiają serduszka na 14 lutego, następnie pończochy na dzień kobiet i od razu jajeczka. iPad mini pojawił się w sklepach więc należy zacząć plotkować o kolejnej generacji. Choć trzeba przyznać, że tym razem dość szybko zaczynamy. Kilka serwisów powtórzyło dziś informacje ze strony, którą czyta się inaczej, ale od czego Google Translator. Schemat ten sam, pewien dostawca sprzętu dla Apple informuje, że ma już opracowany ekran dla nowej generacji iPada mini. Ma go zacząć dostarczać w przyszłym roku. Ekran będzie oczywiście typu Retina i będzie miał rozdzielczość 2048×1536 pikseli co przy rozmiarze 7,9 cala da imponujący wynik 497ppi.
Zastosowanie ekranu Retina to oczywiście dość logiczny kierunek rozwoju iPada mini i taką plotkę można puścić prawie w ciemno. Mnie najbardziej interesuje to czy Apple zostanie przy rocznym cyklu aktualizacji urządzeń, a przykład iPada 3G i 4G to był tylko jednorazowy wybryk, czy może stanie się nieprzewidywalne i będzie nam sypało nowościami z rękawa bez konkretnego harmonogramu. Mam nadzieję, że w ludziach z Apple zostało trochę z filozofii Steva.