Ciekawe programy z AppStore – Część 106

Właśnie sobie uświadomiłem, że znowu zapomniałem o w tamtym tygodniu o ciekawych programach z AppStore. Ehhh.

Zaczynamy od FileSystem. Jest to ciekawa aplikacja, która pozwala na przeglądanie systemu plików naszego iPhone. Możemy zobaczyć całą strukturę plików także tych systemowych do których normalnie nie mamy żadnego dostępu. Wszystko to bez konieczności wprowadzania telefonu w tryb Jailbreak. Oczywiście, a może bardziej niestety nie możemy robić żadnych zmian w tych plikach i katalogach, ale możemy uzyskać o nich sporo informacji. Dowiemy się jakie mają prawa systemowe, kiedy zostały utworzone  oraz co w nich jest. Całkiem ciekawy program i podający podejrzanie dużo informacji jak na aplikację z AppStore. Jest darmowy i polecam szybko go pobrać, może niedługo zniknąć.

Google Translate to naprawdę wspaniała usługa. Dzięki niej możemy szybko dowiedzieć się jak bardzo obraził nas chińczyk sprzedając sajgonki. Właśnie to z aplikacją dla iOS, Google Translate będzie jeszcze łatwiejsze bowiem ma ona wbudowany moduł rozpoznawania tekstu mówionego. Rozpoznaje to co mówimy w 15 językach i tłumaczy na kolejne 57, przy czym potrafi powiedzieć potem przetłumaczony tekst w 23 językach. Jeśli jakimś sposobem program nie zrozumie co powiedzieliśmy … no dobra często nie rozumie, to zawsze możemy tekst do tłumaczenia wprowadzić ręcznie. Poziom rozpoznawania tekstu mówionego może nie jest fenomenalny, ale działa całkiem dobrze. Program jak przystało na Google jest darmowy.

Pamiętajcie jeszcze Smerfy? :) Tak to była taka bajka. Mam ostatnio w domu małego smerfa i zupełnie przypadkowo trafiłem w AppStore na grę Smurfs’ Village. W grze budujemy wioskę Smerfów, którym musimy potem pomagać wykonywać różne zadania.Są tez w grze pewne elementy strategii. Gra na naprawdę bardzo fajną grafikę i muzykę. Jedno i drugie jest na licencji oryginalnej bajki o smerfach więc wygląda tak jak to pamiętamy z dzieciństwa. Gra jest bezpłatna, ale niestety w grze co chwila pojawia się konieczność zakupu różnych opcji, które są potrzebne do budowy wioski.  Polecam ze względu na śliczną grafikę.

Najnowszy iBook blokuje książki jeśli mamy Jailbreak

Comex, znana Wam zapewne postać, przynosi dziś ciekawą informację. Miał problem z otwieraniem książek na swoim iPhone po aktualizacji iBook do wersji 1.2.1. Po analizie kodu programu odkrył, że jest tam kawałek sprawdzający sumę kontrolną zainstalowanego systemu. Jeśli suma kontrolna się nie zgadza bo nasz iPhone jest w trybie Jailbreak to przy otwarciu książki z DRM wyrzucany jest komunikat, że coś tam jest nie tak z iBooks.

Prawdopodobnie nie jest to akcja wymierzona w Jailbreakowców, tylko bardziej narzędzie do walki z piractwem. Niestety jednak trochę to komplikuje życie. Comex zapowiedział, że kolejny soft do Jailbreaku będzie rozwiązywał ten problem.

Wytłumaczę się jeszcze dlaczego zrzut ekranu nie jest ode mnie tylko z www.ispazio.net, u mnie po prostu nie mam tego problemu.

Nie dziś to kiedy iOS 4.3?

No proszę Apple nie chciało nam psuć walentynek i iOS 4.3 nie pojawił się dziś, a miał :)
Pozostaje pytanie kiedy się pojawi. Jeśli brać po uwagę, że główna nowość w iOS 4.3 (poza Hot-Spotem) to obsługa „prenumerat” w AppStore i dodając do tego, że przygotowano tę funkcję wspólnie z The Daily to wychodzi na to, że iOS 4.3 będzie wydany pod koniec miesiąca. Dlaczego … pobierając The Daily na naszego iPada otrzymaliśmy 2 tygodniowy bezpłatny dostęp do gazety – czas był potrzebny na wydanie wersji iOS 4.3 i włączenie obsługi subskrypcji. Dzisiaj wszyscy użytkownicy tej gazety dostali przedłużenie możliwości darmowego pobierania kolejnych wydań do 28 lutego. Wniosek jest prosty iOS 4.3 pojawi się 28 lub dzień dwa wcześniej. Tu zresztą pojawia się kolejny wniosek, jutro lub w czwartek otrzymamy GM iOS 4.3. Dobranoc.

Jaki będzie jeśli będzie iPhone nano?

Sam nie do końca jestem przekonany, że powstanie iPhone nano, chociaż chciałbym żeby powstał. Jeden powód dla którego bym chciał to kolejne fajne urządzenie do kolekcji, drugi powód to tak wielu „znawców” wypowiada się na nie, że chciałby aby Steve utarł im nosa.

Fakt faktem coraz więcej pojawia się plotek na temat tego telefonu. Po pierwsze ma się pojawić podobno latem tego roku razem z kolejną generacją dużego iPhone. Wyglądać ma trochę jak zmniejszona wersja iPoda touch z bardzo cienką ramką dookoła wyświetlacza. Ogólnie jego wielkość ma być połowę mniejsza niż iPhone 4. Bardzo możliwe, że zostanie też pozbawiony przycisku Home. Dostajemy też informację gdzie firma szuka oszczędności, które mają zmniejszyć cenę do 199$. Otóż telefon ma być pozbawiony dużej pamięci wewnętrznej. Wszystkie dane takie jak piosenki, zdjęcia, filmy czy też programy mają być przechowywane w chmurze stworzonej na podstawie serwisu me.com.

Oczywiście zdjęcie to jakiś projekt fana, ale przyznajcie wygląda fajnie. Chętnie zamieniłbym iPhone 4 na coś co mniej wypycha kieszeń, tylko czy chciałbym się dzielić ze Stevem moimi pikantnymi fotkami?

iUrządzenia z wielordzeniowymi procesorami?

Dziś zupełnie przez przypadek, robiąc aktualizację programu Geekbench 2 – to ten program do badania wydajności komputerów oraz iUrządzeń, którym często testuję rożne urządzenia – zauważyłem ciekawy opis zmian w najnowszej wersji:
– improved processor frequency detection on late-model iOS devices
– added support for multi-core processors

Zwracam uwagę oczywiście na punkt drugi, czy to tylko pomyłka w redagowaniu changeloga, czy  może oni wiedzą o czymś o czym my nie wiemy.

Czy będzie iPhone nano?

Serwis www.bloomberg.com publikuje szeroko komentowany tekst na temat prac Apple nad tańszą wersją iPhone. Powołuje się przy tym na osobę, która chcąc pozostać anonimową, widziała już „taniego” iPhone, nazwijmy go sobie Nano. Taka wersja miała by kosztować bez żadnego kontraktu z operatorem, około 200$ i miała by się pobić na rynku z tańszymi smartphonami opartymi na platformie Android, Symbian, czy Windows Phone 7 w Nokiach.

Koncepcja dość słuszna. Android będąc zainstalowanym na wielu tanich urządzeniach szybko ucieka iOSowi w ilości sprzedanych urządzeń. Taki tańszy iPhone mógłby doskonale podciągnąć wyniki sprzedaży, wiec może byłby to dobry pomysł. Tylko czy na pewno jest rynek na tańszego iPhone? Ilu z Was by go kupiło i czego musiałby być on pozbawiony jeśli miałby kosztować ponad dwa razy taniej.

Na pierwsze pytanie o to czy jest na niego rynek, pewnie mi Wy odpowiecie w komentarzach. Ja się zastanawiam bardziej nad drugim pytaniem, czego by musiał nie mieć aby być tak tanim. 200$ to prawie sam koszt części użytych do produkcji iPhone 4, a gdzie koszty pakowania, wytworzenia itp. Jeśli pojawi się iPhone nano to albo będzie kosztował więcej niż 200$, albo będzie dużo niższej jakości niż iPhony jakie znamy.