Ciekawe programy z AppStore – Część 133

Czasem nie lubię tego uwiązania do czwartkowych Ciekawych Programów z AppStore. Może by zerwać z tym cyklem? Czytacie go czasem jeszcze? OK nieważne zaczynamy.

Na dobry początek program iRandomizer Numbers, który losuje pseudolosową liczbę z zadanego zakresu. Brzydko wygląda i kosztuje 3,99 Euro. Ciekawy prawda? Spieszcie się go kupić bo za chwilę pewnie zostanie usunięty z AppStore :). Jeśli się dziwicie cenie i temu, że się znalazł w CPzA to wyjaśniam. Program ma pewną ukrytą funkcję pozwala obejść działanie HotSpot w iPhone i udostępnić internet dla komputera np z Mac OS bez aktywnej tej funkcji. U niektórych operatorów nie da się tego uruchomić. Wszystko co należy zrobić to uruchomić program iRandomizer Application w polu minimum wpisać 1984, a w polu maximum 31337. Teraz wystarczy stworzyć na komputerze sieć ad-hoc i połączyć się z nią z iPhone’a. Na komputerze trzeba jeszcze ustawić proxy HTTP na port 1984 i Proxy SOCKS 31337. Fajne co :)

Wydawca gazeta.pl rozpoczyna działalność magazynu Next.gazeta.pl. Jak możemy przeczytać nazywają się „magazynem przyszłości”. W magazynie poruszane są w ciekawy sposób bardzo ciekawe treści podejmujące szeroko rozumianą tematykę nowych technologii i nauki oraz ich wpływu na społeczeństwo, kulturę, itp. W AppStore właśnie znalazła się aplikacja do czytania magazynu Next. Nie wiadomo w jakim cyklu będzie wydawany ten magazyn, pierwszy numer dostępny na iPadzie jest bardzo ciekawy i bezpłatny. Sama aplikacja wygląda ładnie, a numer jest czysto złożony i zawiera sporo treści wzbogaconej o dodatki. Tym co niestety denerwuje jest konieczność ciągłego obracania ekranu. Sporo artykułów w układzie poziomym ma zdjęcia, a w pionowym tekst, albo odwrotnie. To wkurzające. Dziwię się też dlaczego nowa aplikacja do czytania magazynu nie została napisana od razu tak aby znalazła się w „Kiosku”. Choć z drugiej strony patrząc jakie mamy przejścia z iMagazine, dziwię się trochę mniej.

Reckless Racing 2 to sequel AppStorowego hitu, który w wersji drugiej jest genialny. Reckless Racing 2 to widziane lekko z góry i pod kątem wyścigi samochodów z bardzo fajnie rozwiązanym sterowaniem i ciekawą fizyką ruchu samochodu. Wyścigi to lekka wariacja na temat naszego Rally Crossu. Gra jest genialnie zrobiona, trasy są zróżnicowane i fantastyczne, tryb kariery ciekawy, a samochody fajnie narysowane. Najlepsza jest jednak sama rozgrywka bo jest strasznie wciągająca i emocjonująca. Najfajniejsze są zaś poślizgi jakimi można pokonywać zakręty. Gra działa zarówno na iPadzie jak i na iPhone. Mi zdecydowanie lepiej gra się na iPadzie, na iPhone sterowanie przyciskami na ekranie powoduje, że zasłaniamy sobie palcami duże fragmenty ekranu. Cena 3,99 Euro.

Czy można pójść „siedzieć” za Jailbreak?

Jeden z czytelników podesłał mi dziś linka do dość ciekawego artykułu z dziennik.pl. Już temat brzmi groźnie. „Kupiłeś używaną konsolę? Możesz trafić na rok za kratki”. Ogólnie w artykule chodzi o to, że posiadając tak przerobioną konsolę, aby mogła uruchamiać pirackie gry łamiemy polskie prawo i narażamy się nawet na karę więzienia.

W artykule czytamy:
„Zgodnie bowiem z art. 1181 (Ustawa z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 904 z późn. zm.).) ukarana zostanie osoba, która wytwarza lub posiada urządzenia lub ich komponenty służące do obchodzenia technicznych zabezpieczeń przed odtwarzaniem. (…) Kary, jakie przewiduje prawo autorskie za naruszenie art. 118, są bardzo surowe. Za przerabianie urządzeń, wprowadzanie ich do obrotu i reklamowanie ich w celu sprzedaży lub najmu grozi kara do 3 lat więzienia” (…) Kto zaś posiada, przechowuje lub wykorzystuje takie urządzenia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (…) Nielegalne jest modyfikowanie i posiadanie przerobionych urządzeń, takich jak Xbox 360; PlayStation 2, 3 i Portable; iPhone; iPod Touch; Nintendo Wii”

Czy więc zgodnie z tym co tu mogliśmy przeczytać możemy trafić do więzienia za Jaibreak naszych urządzeń, w końcu dzięki niemu tez możemy instalować nielegalne gry i programy. Sprawa wcale nie jest taka oczywista ani prosta. Tak się składa, że jakiś czas temu dużo dyskutowałem na ten temat z zaprzyjaźnionym prawnikiem. Rozmawialiśmy dokładnie na temat tego samego paragrafu, a rozmowa w skrócie wyglądała tak:

Ja: Czy można pójść siedzieć za łamanie zabezpieczeń iPhone’a
Prawnik: A dzięki temu da się instalować nielegalne oprogramowanie
Ja: Niby tak ale to wymaga jeszcze po JB instalacji dodatkowego softu
Prawnik: To raczej nie bo sam Jailbreak jak rozumiem nie pozwala na to tak?. Jak podłączysz taki telefon po JB do iTunes to możesz zainstalować kupioną wcześniej grę?
Ja: Oczywiście, ale mogę to zrobić również bez JB bo system w standardzie pozwala na instalację  na kilku urządzeniach.
Prawnik: To jak będziesz kiedyś stał przed sądem za coś takiego to módl się o choć trochę rozumiejącego sprawy sędziego i postaraj się o ogarniętego prawnika – polecam się.  

Dodajmy jeszcze …..

Czytaj dalej

Jest wyzwanie …

Pamiętacie kilka dni temu pokazywałem wam fragmenty kodu systemu iOS 5.0.1 odnoszące się do SIRI. Były tam widoczne przetłumaczone teksty SIRI na język polski. Skoro mamy Jailbreak iOS 5.0.1, skoro mamy otwarty system, skoro mamy przetłumaczone teksty to co stoi na przeszkodzie aby je jakimś małym trickiem uruchomić. Wiem, że mamy kilku polskich dobrych szpeców od iOS i, że czytają oni tego bloga. Może ktoś podejmie się tego wyzwania i uruchomi interfejs SIRI w naszym ojczystym języku, stawiam piwo i kubeczek blogowy :)

Do rzucenia rękawicy natchnął mnie link przesłany przez jednego z czytelników gdzie widzimy SIRI w języku rosyjskim. Haker tt22, który stworzył pakiet RusSiriText miał trudniej bo musiał tłumaczyć teksty.

————-AKTUALIZACJA—————
Aż miło popatrzeć. Jeden z czytelników bloga Grzegorz Ulfik przysiadł, pogrzebał i spolszczył SIRI i to na iPadzie. Co więcej mówi, że to proste bo tylko trzeba pozmieniać testy w pliku. Zrobił to bo mu się chciało, ogarnia temat, a ma tylko 14 lat! Zobaczcie filmy, bierzcie przykład! Wysyłam kubek … piwa z uwagi na wiek chyba nie :)
PS. Jeszcze kilka osób zrobiło tłumaczenie, dobitnie to dowidzi, że nam się chce i narzekania, że dzisiejszej młodzieży/młodym się nie chce należy włożyć między ACTA.


Ciekawe programy z AppStore – Część 132

Po ostatnich nietypowych Ciekawych Programach z AppStore dziś już takie zupełnie normalne. Zapraszam…

Zaczynamy od bardzo prostego programu, który robi bardzo prostą rzecz. Kila razy już widziałem jak ktoś na Facebooku „lajkował” to jakiś programów, które pokażą kto nas skasował ze swoich znajomych itp. Klikanie w taki link – tu aspekt edukacyjny – nie ma sensu bo to pewnie jakiś rodzaj Spamu. Facebook nie pozwala zobaczyć kto nas skasował ze znajomych. Nie pozwala i koniec. No chyba, że … mamy odpowiedni program dla iPhone – pewnie dla innych systemów też są. Podobnych programów w AppStore jest kilka, ja wybrałem ten napisany przez kogoś o polskim nazwisku. Program People Who Deleted Me for Facebook kosztuje 0,79 Euro i potrafi pokazać nam kto nas usunął ze znajomych na FB. Jak to robi skoro nie można tego robić, bardzo proste. Zapisuje w urządzeniu lokalną bazę znajomych, a potem przy kolejnych uruchomieniach porównuje ją z aktualną, jak ktoś znikł to znaczy, że nas skasował i tyle.

Znam sporo osób, które korzystają z przeglądarki Safari tylko dlatego, że Chrome nie potrafi synchronizować zakładek z iPhone. Teraz można temu zaradzić instalując na iPhone lub iPad program Chrome Sync Pro, a w przeglądarce Chrome odpowiednią wtyczkę. Wtyczka działa zarówno na Chrome pod Mac OS jak i Windows. Teraz wystarczy zalogować się na urządzeniu i na komputerze do naszego konta Google i udzielić dostępu do naszych danych. Synchronizowane mogą być nie tylko zakładki, ale także historia przeglądania. Dane są przechowywane na naszym koncie Google Docks. iPhonowa aplikacja obsługuje nie tylko standardowe Safari ale także większość alternatywnych przeglądarek jakie możemy pobrać z AppStore. Program kosztuje tylko 0,79 Euro i działa sprawnie.

Dzisiaj muszę przyznać bardzo chętnie piszę o grze z AppStore bo naprawdę mnie wciągnęła. Mowa o pozycji Smash Cops, która działa zarówno na iPadzie jak i iPhone i kosztuje tylko 2,39 Euro. W grze wcielamy się w rolę amerykańskich policjantów biorących udział w pościgu. Obraz widzimy w sposób typowy dla relacji z takich pościgów czyli jakby z helikoptera lecącego nad nami, przy czym grafika wygląda świetnie. Sterowanie może odbywać się na dwa różne sposoby i każdy z nich ma swoje wady i zalety. Jeden to wirtualny Joystick, a drugi, domyślny ciężko opisać :). Sterujemy jakby popychając samochód w odpowiednią stronę, musicie tego sami spróbować, mi się podoba. Do dyspozycji mamy kilka różnych radiowozów, które zdobywamy wraz z postępem naszej kariery w Policji. Podobnie jest z misjami kolejne są coraz trudniejsze i czasem ciężko je wykonać. Zazwyczaj chodzi o zatrzymanie przestępcy poprzez zniszczenie jego samochodu, ale są też inne zadania. Gra jest niesamowicie grywalna, a poślizgi jakie można robić radiowozem genialne.

 

Uczymy SIRI Twittować i nie tylko

Mamy ostatnio wysyp w Cydii różnych programików rozszerzających możliwości SIRI. Dziś kolejny czyli AssistantExtensions. Dzięki temu rozszerzeniu możemy bezpośrednio z SIRI wysłać wiadomości na naszego Twittera ale możemy też np wyszukiwać filmiki na YouTube. Wystarczy powiedzieć do SIRI „Tweet nasza_wiadomość” lub „Search XX on YouTube”. Jako, że AssistantExtensions jest bardzo rozbudowane to mamy też dostęp do takich poleceń jak „Open nazwa_aplikacji”, „Brightness to 'XX %”,  „restart springboard”, „turn on Wi-Fi” i tym podobne. Wygląda wiec, że AssistantExtensions jest jak na razie najbardziej rozbudowanym rozszerzeniem do Siri. Znajdziecie go w Cydii w repozytorium BigBoss.

Bardzo ciekawe wygląda też zaimplementowana w AssistantExtensions funkcja czatu. Dzięki niej możemy porozmawiać z SIRI praktycznie na każdy temat. Informacje do rozmowy SIRI (z pakietem AssistantExtensions) zaciąga z odpowiedzi uzyskanych z Google. Na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo ciekawe

Jailbreak znów może być nielegalny – przynajmniej w USA

Ostatnio mamy bardzo dużo prób zamachu na nasza wolność, SOPA, PIPA, ACTA, a teraz pojawia się jeszcze jeden skrót DMCA czyli Digital Millennium Copyright Act, a dokładniej §1201 tej ustawy. Pewnie pamiętacie jak w 2010 roku amerykańska instytucja Library of Congress Copyright Office wydała oświadczenie  które sprowadzało się do tego, że legalne jest łamanie zabezpieczeń systemów w celu instalacji oprogramowania oficjalnie nie zatwierdzonego przez producenta sprzętu czyli Jailbreak. Okazuje się, że ta poprawka do obowiązującego w USA prawa została przyjęta czasowo i jej obowiązywanie kończy się w tym roku.

Dlatego organizacja EFF walcząca o wolności obywatelskie w elektronicznym świecie kolejny raz zwróciła się do U.S. Copyright Office o uznanie ogólnie pojętego Jailbreaku jako legalnego. Tym razem wniosek jest rozszerzony również na konsole do gier. Aby pomóc EFF i wyrazić swoją opinie o tym dlaczego ciągle powinna zostać otwarta legalna możliwość łamania zabezpieczeń w systemach operacyjnych urządzeń, można się udać na stronę Library of Congress Copyright Office, na której możemy zostawić komentarz.

PS. Chyba tak właśnie powinny wyglądać konsultacje społeczne. Każde ministerstwo powinno mieć na swojej stronie WWW formularz odnoszący się do każdego paragrafu każdej ustawy  w którym każdy obywatel powinien mieć możliwość zostawienia uwag podpisując się z Imienia i Nazwiska.