Nowe akcesoria Lightning od Apple

Dziś przetestowałem przejściówkę Apple z Lightning na stare złącze Dock i niestety nie jest kompatybilna z wieloma akcesoriami. Dlatego pewnie, jak możemy przeczytać na 9to5Mac, Apple zaprezentuje na wieczornej konferencji nowe akcesoria ze złączem Lightning.

Na liście są cztery produkty:
– Lightning to USB Camera Adapter – czyli złącze do bezpośredniego podłączania aparatów, ale także np mikrofonów i klawiatur – cena 29$
– Lightning to SD Card Camera Reader – czyli czytnik kart SD na nowym złączu – cena 29$
– Lightning to VGA Adapter – wyjście obrazu w standardzie VGA – cena 49$
– Lightning to Digital AV Adapter – wyjście obrazu i dźwięku w standardzie HDMI – cena 49$

Na liście mamy jeszcze 12W zasilacz, do tej pory było 10W. Może to sugerować, że nowy iPad mini lub nowy iPad trzeciej generacji rev 2 potrzebuje więcej prądu aby się naładować.

5 Comments

  1. Nie wiadomo czy się z tego śmiać czy płakać…
    Nowy iPad (czyli wersja 3) też potrzebuje większego zasilacza – stąd to ładowanie 6 godzin.

  2. Nowego iPada mam od samego początku, czyli od marca i ani razu nie narzekałem na jego ładowanie. Chwaliłem go zaś niejednokrotnie za długi czas pracy.
    Przy aktualnej technologii bateria lepiej się sprawuje gdy ładowana jest powoli. Mogliby dać Ci mocniejszą ładowarkę, bo czemu nie, jednak czas pracy mocno by się skrócił.

  3. Na pewno tak było przy akumulatorach NI-MH (tam optymalne ładowanie trwało około 14 godzin prądem 1/10 pojemności). Natomiast przy tych, które są aktualnie w urządzeniach Apple już tak chyba nie jest. iPad 1 jest dwa razy szybciej ładowany i jakoś bateria nadal trzyma parametry po dwóch latach.
    Nie opowiadajmy, że Apple tak dba o nasze baterie. Po prostu zaoszczędziło i dorzuciło stare ładowarki.

  4. Co Ty człowieku dobry wymyślasz??! Jakie stare ładowarki? Generalnie faktycznie przy bateriach li-ion i w zasadzie przy każdych innych bateriach z akumulatorami samochodowymi włącznie lepiej jest ładować długo małym prądem. Degradacja możliwości współczesnych baterii jest jednak na tyle niewielka, że w praktyce im większy zasilacz tym lepiej bo szybciej. Jedynym ograniczeniem jest cena rosnąca liniowo wraz z rosnąca mocą zailacza oraz oczywiście rozmiary, które w urządzeniu mobilnym nie są bez znaczenia. Wszystkie zasilacze do iPadów od zawsze miały 2A (te od iP mają 1A afair). Gen. 3 ładuje się dłużej bo ogniwo jest prawie 2 razy pojemniejsze niż to w iPadzie 1 i iPadzie 2. Liczy się to bardzo łatwo – akumulator 2000 mA godzin (mAh) naładuje się ładowarką 2000 mA czyli 2A w godzinę. Coś tam było, że pod koniec ładowania elektronika trochę zwalnia w iUrządzeniach – że od (nie pamiętam dokładnie) 90% ładuje się 2 razy wolniej. Nadal jednak 20% większy zasilacz to godzina krócej przy ładowaniu iPada 3.

  5. Pięknieś to wszystko policzył, nie do końca prawidłowo ale niech Ci będzie. I co z tego wynika? Że Apple dało ciała i do iPada 3 powinno dodawać zasilacz o większej wydajności. Czyli dokładnie to co napisałem.
    Mówiąc o starej ładowarce chodziło mi o wydajność a nie technologię wykonania.
    Jasne, że jest lepiej ładować niższym prądem. I co z tego? Będziesz ładował iPada 15 godzin? Albo telefony?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *