Na imprezie urodzinowej iMagazine i ja dostałem swój prezent urodzinowy. Dominik podarował mi jak napisał „jedynego ipod jakiego nie miał”. Dominikowi bardzo dziękuję bo to świetny prezent, ale trochę się pomylił bo Motorola ROKR E1 była raczej prezentowana jako iTunes Phone. Choć faktem jest, że w czasie prezentacji Steve Jobs nazwał ją „iPodem shuffle w twoim telefonie”.
Nie pomyliłem się Steve Jobs, to on bowiem zaprezentował Motorole ROKR E1 na konferencji 7 września 2005. To ta sama konferencja na której został pokazany chwilę później pierwszy iPod nano. Jak się przyjrzeć bliżej to okazuje się, że Motorola ROKR E1 to bardzo ciekawe urządzenie z ciekawą historią. W 2005 roku odtwarzacze MP3 w telefonach były już dość powszechne. Wprawdzie nie można było w nich umieścić tak dużo utworów jak w iPodzie, ale wygoda posiadania jednego urządzenia była pociągająca. W Apple o tym wiedzieli, a Steve był pewien, że ktoś w końcu połączy odtwarzacz MP3 z telefonem i zrobi to dobrze. Dlatego na prawie dwa lata przed premierą pierwszego iPhone’a pojawiła się właśnie ta Motortola i był to pierwszy telefon w którym palce maczało Apple.
W tamtym okresie Steve Jobs miał bardzo dobre zdanie o Motoroli, choć współpraca obu firm dość szybko i diametralnie zmieniła jego poglądy. Podobno Steve już w czasie prezentacji serdecznie nienawidził tego urządzenia i podjął ostateczną decyzję, że Apple musi samo wyprodukować telefon. Co więcej w czasie prezentacji chciał pokazać jak łatwo wrócić do słuchania muzyki po rozmowie telefonicznej i mu to nie wyszło :) – warto obejrzeć kawałek prezentacji aby zobaczyć potknięcie Jobsa, ale też po to żeby zobaczyć jak mówi „Prezentujemy iTunes Phone”, a na sali jest cisza, zero braw. Było więc jasne, że współpraca nie potrwa długo i tak było, a kolejny model ROKR, pokazany rok później już nie miął wbudowanego iTunes.
Większość źródeł twierdzi, że ten telefon był sprzedawany tylko przez sieć Cingular Wireless wchłoniętej potem przez AT&T. Tymczasem mój, fabrycznie nowy egzemplarz jest brendowany przez sieć Movistar, która działa w Hiszpanii i krajach Ameryki Łacińskiej. Mimo, że był przeznaczony na Amerykański rynek to nie ma Simlocka i bez problemu działa w polskich sieciach. W momencie startu nie był tani, kosztował aż 250$ i to w 2 letnim abonamencie. Zaprezentowany chwilę potem iPod nano kosztował 199$ za wersję 2GB.
Bazująca na modelu E398, ROKR E1 wyglądała dość typowo dla telefonów z ery przed iPhone i była trochę „festyniarska”. W umieszczonych po bokach wyświetlacza, głośnikach są diody, które migają kolorowo w różnych momentach, urządzenie jest wykonane z dość tandetnego plastiku, a menu jest fatalne – poza menu muzycznym które przypomina to z iPodów. Wielkim problemem było też to, że Motorola potrafiła przechowywać tylko 100 utworów, niezależnie od tego jak dużo mamy miejsca na karcie pamięci i synchronizowała się bardzo bardzo wolno. Ciekawostką zaś jest to, że w ROKR E1 tak samo jak w bazowym modelu E398 mamy złącze na kartę microSD i jest to pierwsze urządzenie na świecie, które obsługiwało taki typ karty. Razem z telefonem dostawaliśmy kartę 512MB.
Od strony iTunes obsługa ROKR E1 wygląda trochę jak obsługa iPoda Shuffe, możemy wybrać, które utwory chcemy przenieść do urządzenia, możemy się też zdać na iTunes i losowo wrzucić 100 utworów. Niestety telefonu nie uda nam się zsynchronizować z najnowszym iTunes, jego obsługa została skasowana chyba w iTunes 9.1, ja aby dodać do niego muzykę zainstalowałem stare iTunes 8.1.