Gdy już cała historia iPodów do dnia dzisiejszego zdawała się być przeze mnie napisana przypomniałem sobie o jeszcze jednym produkcie Apple z linii iPod. Został on zaprezentowany przez samego Steve Jobsa na konferencji, która odbyła się 28 lutego 2006 roku. Tajemnicze urządzenie stało na stole przykryte ciemnym obrusem prawie przez całą konferencję. Steve przez większość czasu pokazywał nowego Mac Mini opartego o procesory Intel i dopiero na koniec wspomniał o nowym „iPodzie”. Co ciekawe iPod Hi-Fi to wcale nie odtwarzacz muzyki tylko głośnik przeznaczony do iPodów.
Głośnik dość specyficzny i pełen sprzeczności, które w rezultacie doprowadziły do tego, że półtora roku później 5 września 2007 produkt znikł z oferty i dziś można go kupić jedynie na aukcjach internetowych. Niestety nie ma ich za dużo, a jak pojawia się tam w dobrym stanie to ceny przewyższają ceny nowego produktu w momencie wejścia na rynek. Ja swój egzemplarz mam dzięki Pawłowi @c0p0x ale wspomnę o nim (o Hi-Fi nie Pawle) na końcu.
Steve pokazując iPod Hi-Fi mówił, że jest to system, który z powodzeniem może zastąpić domowy sprzęt grający. Przekonywał też, że swoje domowe stereo zamienił właśnie na iPod Hi-Fi bo ma on absolutnie fenomenalny dźwięk przy jego zdaniem niskiej cenie 349$ – w Polsce kosztowałby dziś około 1500 zł – rynek potem uznał, że cena jest jednak wysoka. Czyli iPod Hi-Fi miał być odpowiednikiem drogich stacji dokujących jakie mamy dziś na rynku w stylu B&W Zeppelin lub NAD Viso 1 i zajmować ważne miejsce w salonie. W tym miejscu pojawiać zaczynają się jednak niekonsekwencje. iPod Hi – Fi to dość prosta bryła. Biały prostopadłościan wykonany z połyskliwego plastiku o wymiarach 43,1cm x 17,5cm x 16,7 cm. Z przodu zaś posiadający maskownicę głośników z czarnej siatki. Maskownicę można zdjąć – tak moim zdaniem wygląda lepiej – zobaczymy wtedy trzy głośniki oraz dwa wyloty systemu bass reflex. U dołu zastosowano podstawkę gumową sprawiającą, że głośnik idealnie przylega do powierzchni. Na tej gumie mamy także bardzo duży napis iPod. U góry zaś znajdziemy złącze dokujące 30pin oraz jedyne dwa przyciski +/-. Tyle. Jednak po bokach zobaczymy też dziwne zintegrowane z obudową uchwyty. Nie jest to żaden zabieg stylistyczny, uchwyty służą do przenoszenia urządzenia z miejsca na miejsce bo iPod Hi-Fi oprócz tego, że ma być domowym sprzętem grającym ma być też urządzeniem przenośnym hmmm . Co ciekawsze ma możliwość pracy na bateriach! Tyle, ze wymaga 6 sztuk baterii typu D (R20), a z nimi waży prawie 17kg! Mamy więc domowy sprzęt grający przeznaczony do przenoszenia ale w praktyce nie da się tego robić bo jest za ciężki. Jednocześnie jest w przystępnej cenie jeśli rozmawiamy o domowym sprzęcie stereo, ale w zdecydowanie za dużej jeśli mówimy o przenośnym boomboxie dla młodzieży.
Wyposażenie iPoda Hi-Fi było dość skromne, razem z nim dostawaliśmy pilota zdalnego sterowania dokładnie takiego samego jak z pierwszymi MacBookami lub Apple TV oraz komplet adapterów do różnych iPodów. Głośnik nie miał ani radia, ani rozbudowanych możliwości podłączeniowych. Dźwięk mógł pochodzić jedynie z iPoda lub z zewnętrznego urządzenia podpiętego kablem mini Jack lub co ciekawsze optycznym Mini-Toslink (w tym samym złączu). Z technicznych aspektów warto wspomnieć jeszcze to tym, ze złącze dock 30pin obsługuje jedynie ładowanie za pomocą FireWire. Czyli iPhonów i nowszych iPodów (od Nano 3G w górę) nie naładujemy bez specjalnej przejściówki. Warto o tym pamiętać jeśli zdecydujecie się na zakup.
Za produkcję dźwięków odpowiadają dwa 80 mm głośniki szeroko zakresowe umieszczone w odseparowanych od siebie kanałach oraz jeden centralnie umieszczony woofer o średnicy 130mm. W tym miejscu polecam obejrzeć fragment prezentacji prowadzonej przez Steva bo w taki sposób już nikt nie prezentuje głośników
Dość zaawansowana jak na tamte czasy konstrukcja naprawdę grała bardzo dobrze. Co więcej broni się także i dziś. Tony wysokie są bardzo czyste i dodają bardzo dużo do dynamiki dźwięku. Srodek jest czytelny i wyraźny choć czasem niestety zabijany przez tony niskie. 130mm głośnik niskotonowy produkuje naprawdę dużo ciepłego basu i robiąc to bardzo dobrze niestety czasami zabija właśnie średnie tony, ale dotyczy to to tylko kiepskiej jakości plików mp3. Jeśli dysponujemy muzyką w bezstratnym formacie to nie ma tego efektu. Za pomocą iPoda Fi-Hi bez problemu nagłośnimy pomieszczenie o powierzchni 20m2 przy czym grając nawet bardzo głośno nie będziemy mieli znacznych „przesterów” czy też spadku dynamiki dźwięku.
Szkoda, że produkt tak szybko zniknął z oferty, choć z drugiej strony dla kolekcjonerów jest teraz bardziej cenny. Patrząc na niego z punktu widzenia dnia dzisiejszego nie widzę w nim nic co by go przekreślało. Gra i wygląda bardzo dobrze, dużo lepiej niż nie jeden współczesny produkt na tej półce cenowej. Wystarczyło by mu dodać AirPlaya i spokojnie mógłby wrócić do sprzedaży. Tutaj mój wpis zatacza koło. iPod Hi-Fi którego posiadam był prawdopodobnie zalany przez co przestało mu działać mu gniazdo dock. Niby udało się go naprawić ale tylko na chwilę. Postanowiłem więc przerobić go na wersję za AirPlay. Z pomocą chłopaków z MacLife włożymy do środka AirPort Expresa M9470LL, którego zasilimy z tego samego złącza co iPod Hi-Fi oraz zepniemy go z nim za pomocą kabla optycznego. Tym samym stanę się posiadaczem jedynego iPod Hi-Fi w wersji z AirPlay.
Pingback: Słuchawki z AirPlay | iPod.info.pl — iPod, iPad, iPhone - Blog informacyjny
Pingback: Najtańszy sposób na głośnik AirPlay | iPod.info.pl — iPod, iPad, iPhone - Blog informacyjny
Pingback: iPod Air Hi-Fi – projekt zakończony | iPod.info.pl — iPod, iPad, iPhone, iBlog
Pingback: Historia iPodów – powieść w odcinkach | iPod.info.pl — iPod, iPad, iPhone, iBlog